Coraz częściej i chętniej Polacy korzystają z możliwości zaciągnięcia kredytu na karcie kredytowej. Pytanie tylko, czy takie działanie rzeczywiście jest opłacalne. Niejednokrotnie podczas dokonywania zakupów brakuje nam gotówki na zapłatę za wszystkie rachunki, a wówczas karta kredytowa z limitem do kilku lub kilkunastu tysięcy złotych może okazać się naprawdę bardzo przydatna.
Klienci bardzo często niestety potrafią mylić karty kredytowe z debetowymi, skutkiem czego zadłużają się i ponoszą tego konsekwencje w postaci koniecznych do zapłacenia odsetek i prowizji dla banku. Karta debetowa, nazywana też kartą płatniczą, pozwala na korzystanie w sposób bezgotówkowy z własnych środków finansowych, jakie klient posiada zgromadzone na koncie bankowym. Podczas płatności dokonywanych za pośrednictwem karty debetowej, za rachunki sklepowe płacimy z pieniędzy, które mamy na rachunku i nie zapożyczamy się tym sposobem w banku.
Zupełnie inaczej działa karta kredytowa. Co prawda, również możemy nią zapłacić w wielu sklepach i punktach usługowych, ale środki finansowe są w tym przypadku udostępniane klientowi w formie kredytu. Przy wydawaniu karty kredytowej do konta bankowego klient otrzymuje od razu od banku pewien limit wydatków. Jest to swego rodzaju opcja kredytowa, z której możemy, ale nie musimy skorzystać. Określany jest też termin, w którym klient korzysta z pieniędzy banku za darmo. Jeśli spłaci swoje zadłużenie na karcie kredytowej w odpowiednim czasie, będzie cieszył się darmowym kredytem i robił zakupy na koszt banku. Jeśli jednak zacznie zalegać z minusowym saldem na karcie kredytowej, musi być naszykowany na wysokie odsetki od takiego kredytu.
Najczęściej banki dają swoim klientom posiadającym karty kredytowe, około 20 dni od chwili przesłania im miesięcznego podsumowania wydatków, na uregulowanie zaległości kredytowych. Jeśli tego dokonają, nie zapłacą ani grosza odsetek od wydanych pieniędzy. Po upływie tego terminu bank zacznie naliczać odsetki, mogące wynieść nawet 20% w skali roku.
Słowem, karta kredytowa daje klientowi możliwość skorzystania z darmowego kredytu, ale pod warunkiem, że zostanie on spłacony w ściśle określonym czasie. W innym przypadku, korzystanie z tzw. kredytówek przestanie być opłacalne, a klient będzie zmuszony do spłaty bardzo wysokich odsetek od zaciągniętego w ten sposób zobowiązania finansowego wobec banku.
Ważne jest, aby właściciel karty kredytowej nie wpadł w tzw. pułapkę zadłużenia, czyli nie zapożyczał się ciągle na karcie kredytowej i nie spłacał swojego zobowiązania. Wówczas może w krótkim czasie płacić takie odsetki od karty kredytowej, które w znaczący sposób obciążą jego budżet miesięczny.