Już dziś rozpocznij oszczędzanie z myślą o swojej pociesze. Ułatw swojej córce czy synowi pierwsze kroki w dorosłym życiu. Porzekadło głosi “grosz do grosza, a będzie kokosza”. Sporo w nim racji. Nawet niewielkie sumy, odkładane systematycznie co miesiąc, po kilkudziesięciu latach mogą stanowić całkiem pokaźny kapitał.
20 tys. na start
Młodzi ludzie nie mają dziś łatwego startu w dorosłe życie. Choć są lepiej wykształceni niż starsze pokolenia, borykają się z problemem bezrobocia. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, iż w początku czerwca liczba młodych bezrobotnych z wyższym wykształceniem wyniosła 216 tys. Nie łatwo im także zrealizować marzenia o własnych czterech ścianach, ze względu na wysokie ceny nieruchomości oraz rygorystyczne wymogi banków wobec kredytobiorców. Warto zatem zabezpieczyć finansową przyszłość swojego dziecka, tym bardziej, iż realnych kształtów nabiera projekt wprowadzenia odpłatnego szkolnictwa wyższego.
Odkładając systematycznie co miesiąc niewielkie kwoty 100 – 200 zł, po dwudziestu latach oszczędzania, można obdarować dziecko całkiem pokaźną sumą. Warto jednak dokładnie przemyśleć sposób i strategię oszczędzania, aby odkładane złotówki przyniosły jak najwyższy możliwy zysk, a także aby uchronić nasze oszczędności przed inflacją.
Ile ze 100 zł po 20 latach?
Możliwości odkładania gotówki jest wiele. Począwszy od kont oszczędnościowych, lokat poprzez programy oszczędnościowe czy fundusze inwestycyjne, a także polisy posagowe.
Najmniej ryzykownym sposobem oszczędzania jest założenie konta oszczędnościowego czy lokaty. Na które się zdecydować? Wszystko zależy od preferowanego przez nas modelu oszczędzania – czy wolimy wpłacać systematycznie drobne sumy czy raz na jakiś czas zdeponować w banku większą kwotę. Jeśli decydujemy się na pierwszy model oszczędzania wówczas rozsądniej będzie założyć konto oszczędnościowe (jest ono zwykle niżej oprocentowane niż lokata, jednak pozwala na bezstratną wypłatę środków w dowolnym momencie).
Ile wyciągniemy po 20 latach? Odkładając przez ten okres systematycznie co miesiąc 100 zł na rachunku oszczędnościowym z oprocentowaniem wynoszącym 5 punktów procentowych, wypłacimy 41 tys. złotych. Z czego 24 tys. będzie wynosił nasz wkład własny, reszta kwoty będzie pochodziła z nagromadzonych odsetek. Choć nominalnie wyciągniemy znacznie większą niż odłożona kwotę, to jednak nie będą to kokosy, bowiem takie oprocentowanie rachunku pozwala jedynie na zniwelowanie skutków 20-letniej inflacji.
A może by tak zainwestować?
Jeśli zależy nam na pomnożeniu kapitału, warto zainwestować w fundusze inwestycyjne. To mniej ryzykowne niż gra na giełdzie. Wybierając fundusz inwestycyjny możesz średnio zarobić od 7 do 8 proc. w skali roku (po uwzględnieniu opłat pobieranych przez fundusz za zarządzanie nim). Zatem odkładając miesięcznie tą samą kwotę możesz po 20 latach wypłacić sumę nawet dwukrotnie większą – szacunkowo około 90 tys. złotych. Osiągnięcie takiej kwoty możliwe jest dzięki tzw. procentowi składanemu – zyski dopisywane są do kwoty bazowej, kolejne do kwoty początkowej powiększonej o zysk. Ostatnie lata pokazały, że inwestycje w fundusze pieniężne (lokujące środki głównie na krótko terminowych lokatach) oraz fundusze inwestujące w obligacje, przynosiły średni roczny zysk rzędu 7 – 7,3 proc. Nieco więcej pozwalają zarobić fundusze stawiające na akcje. Tu średnie roczne oprocentowanie wyniosło 8 proc.
Dla przezornych lokata posagowa
Kolejną możliwością zabezpieczenia przyszłości finansowej dziecka jest wykupienie u ubezpieczyciela polisy posagowej. Plusy rozwiązania? Comiesięczna składka o stałej wysokości oraz ubezpieczenie. Beneficjent ubezpieczenia, którym jest dziecko otrzymuje po ukończeniu osiemnastego roku życia, maksymalnie 25-ciu lat, środki pieniężne. W sytuacji, gdy wydarzy się nieszczęście – śmierć rodziców, beneficjent polisy otrzymuje odszkodowanie. W razie osierocenia przez rodziców dziecka objętego polisą posagową, jego prawni opiekunowie, do momentu osiągnięcia przez nie pełnoletności, będą otrzymywali od Towarzystwa Ubezpieczeniowego rentę – środki na utrzymanie beneficjenta polisy.
Ile można zyskać? Zwykle objęty polisą nie otrzymuje dużo wyższej kwoty niż wpłacona. Tylko znikoma część wpłacanej składki jest inwestowana. Polisy posagowe niezwykle popularne są w Stanach Zjednoczonych, środki służą na sfinansowanie dalszej edukacji. Nim zdecydujemy się na konkretną polisę posagową, warto przestudiować oferty kilku Towarzystw Ubezpieczeniowych, bowiem poszczególne oferty mogą się znacznie między sobą różnić.