Zapowiadany kres tzw. lokat antybelkowych, najprawdopodobniej spowoduje zaostrzenie rywalizacji banków o klienta. Takiego zdania są eksperci. Co to oznacza dla klientów? Otóż, możemy się spodziewać znacznych podwyżek oprocentowania tradycyjnych depozytów, jak również bardziej atrakcyjnych warunków na kontach oszczędnościowych.
Według projektu rządowego, jeszcze tylko przez 4,5 miesiąca będzie można dobrze zarobić na lokacie mającej dzienną kapitalizację odsetek. Resort finansów przygotowuje nowelizację Ordynacji podatkowej, która jednocześnie zmieni zasady zaokrąglania odsetek. Tym samym zmieni się naliczanie zysku od oszczędności. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać z dniem 1 lipca 2011 roku i wówczas zniknie możliwość uniknięcia podatku Belki na lokacie. Można powiedzieć, że lokaty z kapitalizacją dzienną nie będą już miały racji bytu, więc przestaną istnieć.
W ciągu kilku ostatnich miesięcy lokaty antybelkowe były bardzo popularne. Przodowały wśród innych form oszczędzania. Według szacunków resortu finansów, udział lokat z dzienną kapitalizacją, które zyskały powszechne uznanie w 2010 roku, w depozytach gospodarstw domowych, w chwili obecnej wynosi 13%. To kwota łączna rzędu 55 mld zł.
Antybelkowe lokaty są wysoko oprocentowane, np. 5,5% w skali roku, zaś zwyczajne, tradycyjne lokaty są oprocentowane maksymalnie na 4%. Jeśli chcielibyśmy zarobić na tradycyjnej lokacie tyle samo, bank musiałby oprocentować ją na 6,4%.
Jeśli włożymy na lokatę na rok 1 tysiąc złotych w banku oferującym kapitalizację dzienną i oprocentowanie 5,45%, zarobimy 54,50 zł. Z kolei, na normalnej lokacie, obarczonej podatkiem Belki, przy dokładnie tym samym oprocentowaniu w skali roku, zarobimy o 10 zł mniej. Nic dziwnego, że klienci wybierają lokaty antybankowe, ale wkrótce się to skończy.
Eksperci są zdania, że w ciągu najbliższych kilku tygodni banki wprowadzą szereg nowych lokat z dzienną kapitalizacją. Będą starały się zyskać jak najwięcej na takich lokatach, ponieważ po wprowadzeniu ustawy najprawdopodobniej nastąpi odpływ depozytów.
Analitycy badający rynek uważają, że wkrótce wszystkie instytucje finansowe będą zmuszone do uatrakcyjnienia innych swoich produktów. Można więc oczekiwać, że w bankach, w których dziś można zakładać lokaty antybelkowe, będzie niebawem rosło oprocentowanie tradycyjnych lokat. Klienci mogą wybrać również inne produkty oszczędnościowo-inwestycyjne, np. lokaty ustrukturyzowanej czy funduszy inwestycyjnych. Nie ulega wątpliwości, że banki będą też sukcesywnie ulepszać ofertę swoich kont oszczędnościowych.
M.M.
bankowynet.pl