Banki w Polsce przeżywały prawdziwe oblężenie pod koniec grudnia 2012 roku. Był to ostateczny termin na złożenie wniosku o kredyt hipoteczny z dopłatami w ramach programu kredytów preferencyjnych „Rodzina na swoim”. Należy powiedzieć, że nie wszystkie osoby, które w tym czasie złożyły swoje wnioski w bankach będą mogły liczyć na ich pozytywne rozpatrzenie. Nie jest tu głównym problemem brak zdolności kredytowej, czy też negatywna historia w Biurze Informacji Kredytowej. Problem tkwi w umowach rezerwacyjnych, które dołączane były do wniosków o uzyskanie kredytu hipotecznego na preferencyjnych warunkach.
Program „Rodzina na swoim” najprawdopodobniej nie obejmie tych wszystkich klientów banków, którzy złożyli wnioski o kredyt w ramach programu i dołączyli do nich wyłącznie umowę rezerwacyjną.
W swoim liście do banków Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 14 stycznia 2013 roku postanowiło przypomnieć, że umowa rezerwacyjna nie jest umową zobowiązującą w świetle istniejących przepisów prawa. Jej dołączenie nie jest równoznaczne z umową cywilnoprawną przedwstępną, o przeniesienie praw własności do nieruchomości, ani z umową deweloperską.
Umowa rezerwacyjna zastępowała we wnioskach o kredyt w ramach „Rodziny na swoim” umowy przedwstępne w formie aktów notarialnych, które należy dołączyć do wniosku kredytowego. W ten sposób kupujący mieszkania nie ponosili zbędnych kosztów notarialnych, jeszcze przed ustaleniem przez bank, czy posiadają oni wystarczającą zdolność kredytową dla zaciągnięcia kredytu hipotecznego. Jeśli bank zdecydował się wydać pozytywną decyzję kredytową, wówczas kredytobiorca dostarczał brakujący, właściwy dokument w formie aktu notarialnego.
Jeśli więc kredytobiorca pod koniec 2012 roku złożył w banku wniosek o kredyt „Rodzina na swoim” i dołączył do niego umowę rezerwacyjną, zamiast umowy cywilnoprawnej lub deweloperskiej w formie aktu notarialnego, może w ogóle nie uzyskać finansowania zakupu nieruchomości. Kredytobiorcy, których dotyczy ten problem muszą poczekać, aż instytucja kredytująca, w której złożyli swój wniosek, ustosunkuje się do pisma z Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Wodnej.
Jeśli bank udzielił już przy złożeniu umowy rezerwacyjnej kredytu „Rodzina na swoim”, nie cofnie wydanej decyzji kredytowej. To nie kredytobiorca w takim przypadku ponosi odpowiedzialność za zaistniały stan rzeczy, ale bank bierze na siebie odpowiedzialność finansową z tego tytułu.