Począwszy od końca 2010 roku w Polsce obowiązuje Rekomendacja T wprowadzona przez Komisję Nadzoru Finansowego. Komisja zdecydowała, że należy zdecydowanie zaostrzyć tryb udzielania kredytów w Polsce, ponieważ ich liczba i wartość zbyt szybko rosną, a to z kolei powoduje zadłużanie się ponad miarę obywateli.
Po wybuchu kryzysu gospodarczego na świecie wzrósł kurs franków szwajcarskich, a to wywołało przykre konsekwencje dla kredytobiorców. Wielu kredytobiorców nie było w stanie spłacać regularnie rat kredytów hipotecznych udzielonych w walucie szwajcarskiej, przez co stali się oni niewypłacalnymi dłużnikami.
Komisja Nadzoru Finansowego uznała, że bankowcy zbyt łatwo udzielają kredytów – hipotecznych i gotówkowych, nie kontrolując w sposób należyty sytuacji finansowej kredytobiorców. Rekomendacja T miała to zmienić, bowiem narzucała na banki obowiązek udzielania kredytów wyłącznie tym klientom, u których rata wyliczonego kredytu nie będzie przekraczała połowy ich pensji. Jeśli kredytobiorca zarabiał więcej niż średnia krajowa, to wówczas rata nie mogła przekraczać progu 65% pensji. Głównym celem rekomendacji było wyeliminowanie zjawiska nadmiernego zadłużania się obywateli. Nowe pożyczki nie były udzielane tym osobom, które już spłacały raty zajmujące większą część ich miesięcznego wynagrodzenia. Dodatkowo, przy każdym kredycie czy pożyczce, bank musiał sprawdzić wiarygodność kredytową klienta w BIK.
Jeśli klient nie mógł uzyskać kredytu w banku, a musiał zdobyć środki finansowe, zwracał się do parabanków z wnioskiem o pożyczkę. Te nie sprawdzały historii kredytowej w Biurze Informacji Kredytowej, nie kontrolowały wysokości płaconych przez klienta rat, tylko po prostu udzielały pożyczek, z tym że na bardzo wysoki procent. Specjaliści szacują, że każdego miesiąca firmy z sektora poza bankowego „podbierają” 80 tys. klientów bankom. Klienci ci muszą zaciągnąć pożyczkę i nie liczą się z jej kosztami, a te bywają bardzo wysokie – nawet 36% odsetek w skali miesiąca. Oznacza to, że pożyczając z para banku kwotę 10 000 zł, klient zapłaci po miesiącu aż 3600 zł odsetek. Przy podobny kredycie zaciągniętym w banku, wysokość rocznych odsetek będzie znacznie niższa od tej kwoty.
Komisja Nadzoru Finansowego ‘;już wkrótce zdecyduje się na zmianę rekomendacji wprowadzonych w 2010 roku, ponieważ w przeciwnym przypadku klienci będą się coraz mocniej zadłużać nie w bankach, ale parabankach, płacąc wysoką cenę za zewnętrzne finansowanie. Planuje się, że już w połowie obecnego miesiąca KNF przygotuje projekt zmian w rekomendacji T. Zmiany te mają dotyczyć likwidacji limitu, wskazującego, jaka część miesięcznych dochodów klienta może być przeznaczona na raty kredytowe. Rozluźnienie rekomendacji KNF najprawdopodobniej jednak nie wprowadzi rewolucyjnych zmian na rynku, ponieważ same banki prowadzą ostrą politykę kredytowania, aby uchronić się przed tzw. kredytami straconymi.