W trakcie listopadowego głosowania Rady Polityki Pieniężnej nad podniesieniem stóp procentowych, prawdopodobnie jej członkowie pozostawią je na dotychczasowym poziomie. Rada obawia się o nadmierną aprecjację złotego po powiększeniu dysparytetu stóp procentowych z krajami strefy euro i USA. Nie bez znaczenia są przy tym napływające z rynku dane makroekonomiczne i stała niepewność na rynku walutowym.
Ekonomiści nie spodziewają się podwyżki stóp procentowych w tym miesiącu, choć twierdzą oni, że zacieśnienie polityki pieniężnej w Polsce jest jedynie kwestią czasu. Analizując optymistyczne dane z globalnej gospodarki nie jest to jednak takie pewne. Rada może zdecydować się na stabilizację stóp procentowych na obecnym poziomie przez kolejne kilka miesięcy. W Polsce kontynuowane są pozytywne tendencje, pozwalające na wzrost gospodarki w tempie ponad 3%.
Pomimo braku zmian w poziomie stóp procentowych, w II półroczu bieżącego roku w naszym kraju na dużym plusie utrzymują się dynamiki wzrostu wynagrodzeń i produkcji przemysłowej, zaś bezrobocie lekko obniża się, mimo zakończenia okresu prac sezonowych. Co prawda, skok inflacji do poziomu 2,8% w październiku nie był korzystny, ale wywołały go czynniki podażowe, niezależne od działań Rady Polityki Pieniężnej. Inflacja bazowa kolejny miesiąc utrzymuje się na stabilnym, niskim poziomie, a więc nie powinna ona budzić jakichkolwiek obaw członków władzy pieniężnej. Pozytywnie wygląda jednocześnie nowa, październikowa projekcja inflacyjna, zakładająca mniejszy wzrost inflacji w przyszłości, niż projekcja z czerwca.
Podczas listopadowego posiedzenia Rady na pewno pod rozwagę będą brane czynniki zewnętrzne, które dotyczą negatywnych impulsów napływających z globalnych rynków, przekładające się na ochłodzenie nastrojów również w Polsce. Kłopoty Irlandii, czy kolejny dodruk pieniądza w Stanach Zjednoczonych spowodowały zmniejszenie oczekiwań na zacieśnienie polityki monetarnej w strefie euro oraz w USA, co automatycznie wpływa na ograniczenie pola manewru dla RPP.
Podjęcie decyzji przez Fed o dodruku pieniądza zwiększa presję na umocnienie złotego w średnim terminie i jednocześnie zdecydowanie odsuwa w czasie zacieśnianie polityki pieniężnej przez główne banki centralne, w tym Europejski Bank Centralny. W obliczu takiej sytuacji każda podwyżka stóp przez Radę mogłaby wpłynąć na zwiększenie dysparytetu stóp procentowych, a więc dodatkowo wesprzeć umocnienie złotego. Nadmierna skala aprecjacji naszej waluty mogłaby zagrozić z kolei eksportowi, który decyduje o ożywieniu gospodarczym w Polsce.
M.M.
bankowynet.pl