Srebro w ciągu ostatnich kilku miesięcy cały czas sukcesywnie zyskiwało na wartości, a w chwili obecnej zbliżyło się do psychologicznej bariery ustalonej na poziomie 20 dolarów za uncję kruszcu. Ostatni raz srebro było wyceniane aż tak wysoko w marcu 2008 roku, tuż przed upadkiem banku Bear Stearns, który w tamtym czasie dysponował ogromną krótką pozycją w kontraktach właśnie na biały metal.
Okres letni stał się bardzo korzystny w tym roku dla wszystkich osób, mających zapasy srebra. Licząc od początku czerwca, cena tego szlachetnego metalu wzrosła aż o 15,6% i w ubiegły piątek wieczorem, tj. 3 września 2010 roku, osiągnęła 19,92 dolarów za uncję. Z kolei, w poniedziałek, 6 września przed południem należało zapłacić 19,85 dolara. Przekroczenie granicy 20 dolarów za uncję staje się coraz bardziej realne, co niewątpliwie cieszy posiadaczy srebra.
Można powiedzieć, że biały metal podąża śladem złota, które sukcesywnie, choć małymi kroczkami, zbliża się do prawdziwych, nominalnych rekordów wszech czasów. 6 września uncję złotego kruszcu wyceniano na 1.248,93 dolary, czyli w zasadzie jedynie 16 dolarów mniej, niż wynosi aktualny, historyczny szczyt z czerwca 2010 roku.
Trzeba jednak powiedzieć, że srebro jest nader specyficznym metalem szlachetnym. W przeciwieństwie do złota, główną i decydującą rolę w zakresie wzrostu jego wartości, odgrywa popyt przemysłowy, który zdecydowanie dystansuje zapotrzebowanie zgłaszane przez jubilerów i inwestorów. Srebro należy więc traktować, jako właściwy metal przemysłowy i często jego kursy zachowują się bardzo podobnie do kursów miedzi. Jej notowania zmierzają w stronę wielomiesięcznego maksimum z kwietnia tego roku, co znów jest czynnikiem sprzyjającym wzrostowi białego metalu.
Z kolei, pewnych analogii w stosunku do złota, należy poszukiwać na rynku terminowym. Notowania zarówno złota, jak i srebra pozostają pod silnym wpływem kilku ważnych, amerykańskich baków, dysponujących ogromną i mocno skoncentrowaną krótką pozycją, zarówno w zakresie jednego, jak i drugiego metalu szlachetnego. W sierpniu rzeczone instytucje dysponowały 26 855 krótkimi pozycjami w srebrze, co stanowiło 21,8% wszystkich pozycji otwartych na nowojorskiej giełdzie towarowej.
W tym samym czasie, pod koniec sierpnia można było zauważyć znaczący wzrost zainteresowania srebrem zgłoszony przez fundusze hedingowe. Spekulacyjna pozycja netto w ciągu jednego tygodnia zwiększyła się aż o 28,7%, osiągając tym samym wymiar 44 813 kontraktów na 5000 uncji każdy. Tym razem zwyżce notowań srebra nie towarzyszy żaden, istotny wzrost krótkiej pozycji po stroni banków bulionowych, co z kolei może wskazywać na fundamentalną zmianę na tymże rynku. Oczywiście, zmianę na korzyść wszystkich posiadaczy fizycznego srebra.
M.M.
bankowynet.pl