W zbliżającym się okresie przedświątecznym wielu konsumentów będzie dokonywało zwiększonych zakupów. Prezenty, produkty spożywcze i dekoracyjne pociągną za sobą wysokie koszty, które niektórzy z nas pokryją z pożyczonych środków finansowych. Jeśli bank nie jest skłonny skredytować naszych zakupów świątecznych, możemy poszukać alternatywy finansowej w postaci szybkiego kredytu parabankowego. Powinniśmy jednak gruntownie zastanowić się, czy przedstawiona nam oferta chwilówki rzeczywiście jest dla nas korzystna?
Pierwszą, podstawową zasadą konsumentów zaciągających pożyczki w instytucjach parabankowych powinno być szczegółowe czytanie podpisywanych umów pożyczkowych. Mogą one zawierać wiele kruczków prawnych, które spowodują, że pożyczka stanie się horrendalnie droga.
W chwili obecnej wystartowała szeroko zakrojona kampania społeczna pod hasłem „Nie daj się nabrać. Sprawdź zanim podpiszesz.”. Jej zadaniem jest ostrzeganie konsumentów przed lichwą. Niestety, wiele firm pożyczkowych działa na granicy prawa, albo po prostu jest nieuczciwa, na czym tracą ich klienci. Koszt pożyczki zaciągniętej na święta może być bardzo wysoki. Klient musi być tego faktu świadomy jeszcze przed jej zaciągnięciem.
Łatwy i szybki dostęp do pieniędzy z parabanków jest powodem, dla którego tak wiele osób przed świętami zaciąga w nich pożyczki. Po zrobieniu zakupów przychodzi jednak czas na przeanalizowanie zobowiązania, które klient zaciągnął. Może się okazać, że chwilówka wcale nie była najlepszym rozwiązaniem, głównie z uwagi na jej koszty. Oprocentowanie takich zobowiązań często sięga ponad 20% w skali roku. Klient może nie wiedzieć o tym, na przykład dlatego, że parabank podaje w ofercie oprocentowanie w skali miesiąca, które będzie dużo niższe niż te podawane w skali roku.
Kampania społeczna ma za zadanie uświadamianie klientów o tym, że na rynku istnieją nieuczciwe oferty pożyczek chwilówek. Ma przestrzec ich przed nadmiernym zapożyczaniem się w instytucjach parabankowych i wskazać, że należy czytać umowy pożyczkowe, jakie podpisujemy. Prostota udzielania takich pożyczek wciąż jest pułapką dla konsumentów. Sądzą oni, że jest to szybki zastrzyk pieniędzy, który umożliwi im realizację bieżących planów, podczas gdy zaciągnięcie pożyczki rozpoczyna serię ich problemów finansowych, które naprawdę mogą być niebagatelne. Niewłaściwie, niekorzystnie skonstruowane umowy pożyczek chwilówek mogą doprowadzić nieświadomych niczego kredytobiorców na skraj bankructwa i pozbawić ich tego, na co pracowali przez całe życie.