Towarzystwo Ubezpieczeniowe Link4 ma ugruntowaną pozycję rynkową. Cieszy się rosnącym zaufaniem klientów i może liczyć na wzrost sprzedaży polis ubezpieczeniowych. Musi jednak wciąż zmagać się z procesami sądowymi dotyczącymi pewnej reklamy.
Już od czterech lat trwa spór o kampanię reklamową przygotowaną przez Link4, która oskarżona została o wyśmiewanie agentów ubezpieczeniowych. Toczy się on pomiędzy firmą ubezpieczeniową Link4 oraz Polską Izbą Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych. Reklamy emitowane były w polskiej telewizji od kwietnia do września 2008 roku. Kampania przygotowana została z okazji oferowania przez Link4 na polskim rynku polis komunikacyjnych bez pośrednictwa agentów. Ta ubezpieczalnia, jako pierwsza na rynku, zaoferowała ubezpieczenia OC i AC przez telefon i Internet. Aby uwypuklić korzyści dla klientów, jakie wynikają z tego faktu, Link4 opracowało prześmiewcze reklamy, które zaprezentowały pewien stereotyp agenta ubezpieczeniowego.
Teksty wykorzystane w reklamie, np. „Łzy agentów nie dziwią. Już 300 tysięcy kierowców porzuciło agentów i przeszło do Link4” zostały uznane przez Polską Izbę Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych za uderzające w ich godność osobistą i zawodową, dlatego też sprawa trafiła na wokandę sądu.
Sąd Najwyższy, wsparty wyrokiem sądu gospodarczego i sądu apelacyjnego, uznał, że reklama Link4 „Ostatnia niedziela” rzeczywiście była nieetyczna, a sam ubezpieczyciel dopuścił się czynu nieuczciwej konkurencji. Dodatkowo, wedle opinii Sądu Najwyższego, reklama z 2008 roku wprowadzała w błąd klientów, naruszała dobre obyczaje rynkowe oraz deprecjonowała zawód pośrednika ubezpieczeniowego. W odniesieniu do reklamy „Kokoszka” Link4 wyrok Sądu Najwyższego był natomiast korzystny dla ubezpieczyciela.
We wrześniu 2011 roku agenci ubezpieczeniowi złożyli w sądzie pozew zbiorowy, żądając w nim odszkodowania za straty, jakie stały się ich udziałem w wyniku przeprowadzonej kampanii reklamowej Link4. Odszkodowanie miało wynieść nawet setki milionów złotych, ponieważ agenci chcieli otrzymać zwrot swoich miesięcznych przychodów. Link4 nie zgadzało się naturalnie z opinią pozywających go agentów.
W chwili obecnej sąd orzekł, że agenci ubezpieczeniowi bezprawnie publikowali w prasie informacje o procesach niezakończonych. PIPUiF w trakcie trwania postępowania procesowego publikowała w mediach informacje o procesach, co jest niedopuszczalne. Z uwagi na to, Izba musi przeprosić Link4.