6.3 C
Warszawa
wtorek, 26 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościRośnie konkurencja dla „szybkich pożyczek”

Rośnie konkurencja dla „szybkich pożyczek”

Rośnie konkurencja dla „szybkich pożyczek”Banki muszą walczyć o udział w rynku kredytowym z parabankami, które kuszą klientów szybkimi pożyczkami. Instytucje nie będące bankami, a pożyczające pieniądze, nie wymagają od klientów tylu formalności, co banki udzielające kredytów. Dlatego też osoby, którym zależy na czasie i chcą szybko uzyskać pieniądze, kierują swoje kroki do firm parabankowych po ekspresową pożyczkę.

Pomimo, że takie rozwiązanie pociąga za sobą najczęściej wysokie koszty, czasem kredytobiorcy nie mają innego wyjścia. Jeśli ich sytuacja kredytowa i historia w Biurze Informacji Kredytowej, są negatywne, wówczas żaden bank nie wyda im pozytywnej decyzji kredytowej. Co innego parabanki, które takich klientów chcą kredytować. Rośnie więc liczba i wartość pożyczek pozabankowych. Firmy parabankowe trzymają się mocno na rynku. Banki chcąc zwiększać swój udział rynkowy muszą walczyć nie tylko z „szybkimi pożyczkami”, ale również z konkurencyjnym produktem pozabankowym, a mianowicie z pożyczkami pod zastaw.

W Polsce z miesiąca na miesiąc rośnie liczba instytucji i firm, które udzielają pożyczek pod zastaw. Dziennik Gazeta Prawna wylicza, że w perspektywie dwóch ostatnich lat powiększyła się ona o połowę. Lombardy rosną w siłę i zapowiada się ich spektakularny powrót na rynek finansowy. Można by przypuszczać, że zniknęły one wraz z poprzednim ustrojem politycznym, ale okazuje się, że mają się one całkiem dobrze. Odkąd banki zaostrzyły w sposób zdecydowany politykę kredytowania, ograniczając w ten sposób dostęp do kredytów klientom, lombardy stały się jeszcze bardziej atrakcyjne dla Polaków. Liczba lombardów działających Polsce pod koniec 2010 roku wynosiła 10 tys. Dziś jest ich o połowę więcej, ale są to wyłącznie wstępne szacunki. Nikt nie wie do końca ile lombardów istnieje w naszym kraju, ponieważ nie są prowadzone ich rejestry. W formie lombardów mogą funkcjonować komisy, punkty skupu złota, czy kantory. Działają też mobilne lombardy, mające strony internetowe, zamiast stałej, stacjonarnej siedziby.

Największa liczba lombardów wcale nie jest notowana w miastach o największej liczbie ludności. Klienci skłonni zaciągnąć pożyczkę pod zastaw mieszkają głównie w miastach mających od 20 do 100 tys. mieszkańców.

Pożyczki pod zastaw są produktem skierowanym nie tylko do klientów prywatnych, ale również do wszelkiego rodzaju przedsiębiorstw. Wartość rynku pożyczek pod zastaw szacowana jest na 500 mln zł rocznie.