4.6 C
Warszawa
piątek, 26 kwietnia, 2024
Strona głównaAktualnościRaty kredytów w dół po umocnieniu złotego

Raty kredytów w dół po umocnieniu złotego

Kredytobiorcy mają powody do radości. Wraz z umocnieniem się naszej rodzimej waluty, maleją raty kredytowe zobowiązań walutowych. Złoty umacnia się wobec walut obcych w szybkim tempie. Osiąga coraz to większe rekordy w stosunku do euro.
Powodem korzystnej sytuacji dla złotego jest wzmocnienie euro wobec dolara, a te z kolei wynika z oczekiwań inwestorów związanych z porozumieniem w sprawie Grecji i jej problemów finansowych. Inwestorzy mają mocną nadzieję na to, że zostanie osiągnięty konsensus w kwestii zamiany greckich obligacji na niżej oprocentowane. Jeśli do tego nie dojdzie, euro znów potanieje, a wraz z nim złoty. Miejmy nadzieję, że redukcja długu publicznego w Grecji wyniesie 70%. Wówczas zmniejszy się obecny dług z poziomu 160% PKB do 120% PKB.
W poniedziałek, 23 stycznia za jedno euro należało zapłacić 4,28 zł, za dolara 3,29 zł, a za franka szwajcarskiego 3,54 zł. Zarówno za dolara, jak i za euro płacono o około 25 groszy mniej niż jeszcze 2 tygodnie temu. Euro tak tanie ostatni raz było w październiku 2011 roku. Złoty umocnił się do franka, przez co również liczne kredyty w tej walucie stały się nieco tańsze, choć jeszcze daleko do stanu sprzed „kryzysu frankowego”, kiedy to waluta Szwajcarii nagle zaczęła mocno drożeć.
Zauważmy, że złoty jest mocno powiązany z euro. Jeśli waluta europejska zyskuje na sile, najczęściej również kurs naszej waluty wyraźnie drożeje. W poniedziałek, 23 stycznia zarówno złoty, jak i węgierski forint, który w ostatnim czasie mocno taniał, były walutami europejskimi, które najwięcej zyskiwały w stosunku do dolara i euro. Zakładając, że przedstawiciele państw strefy euro podejmą dobre decyzje, które przełożą się na rozwiązanie kryzysu w Eurolandzie, złoty będzie się nadal umacniał. Już niebawem osiągnie poziom 4,26 zł za euro, ale tu ustanowiony jest silny opór. Być może, zdaniem analityków, chwilowo złoty się osłabi, ale będzie to stan przejściowy.
Obecnie na szczytach władzy w Eurolandzie trwają rozmowy w kwestii oprocentowania obligacji 30-letnich. Mają one być formą długu Aten. Inwestorzy chcą, aby były one oprocentowane na 4,5%, podczas gdy rząd oferuje jedynie 4%. Pamiętajmy, że nadal nie ma porozumienia w sprawie Grecji, ale wbrew temu inwestorzy tryskają optymizmem. Przekłada się to na rynek walutowy – euro drożeje do najwyższego poziomu od roku, przekraczając barierę na poziomie 1,30 wobec dolara. Jeśli wspólnotowa waluta drożeje, wraz z nią drożeje złoty. Cała sytuacja wspiera notowania surowców.