10.2 C
Warszawa
sobota, 27 kwietnia, 2024
Strona głównaAktualnościPSL chce równości dla banków i parabanków

PSL chce równości dla banków i parabanków

PSL chce równości dla banków i parabankówW chwili obecnej z uwagi na zaostrzoną politykę kredytową banków, którą w dużej mierze narzuciły na instytucje finansowe rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego, parabanki cieszą się ze zwiększonej liczby klientów. Szacuje się, że około 80 tys. klientów miesięcznie przechodzi z banków do instytucji parabankowych, z uwagi na niemożność otrzymania w banku pożądanego kredytu. Parabanki mogą dowolnie kształtować politykę kredytową, ponieważ tak naprawdę nikt nie kontroluje ich działalności. Są bowiem wyłączone z nadzoru KNF.

Polskie Stronnictwo Ludowe chce to zmienić, wprowadzając nadzór nad wszystkimi instytucjami finansowymi, które w swojej ofercie posiadają kredyty konsumpcyjne. Te same zasady dotyczące badania zdolności kredytowej klientów dotyczyłyby w takim przypadku nie tylko banków i parabanków, ale również Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych.

PSL stworzyło projekt zmian do ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym oraz do ustawy o kredycie konsumenckim. Posłowie koalicji wskazują, że w Polsce istnieje konieczność wprowadzenia w życie takich samych, zunifikowanych zasad dotyczących badania zdolności kredytowych klientów. Dziś zdolność ta badana jest rzecz jasna przez banki, ale już w parabankach nikogo nie interesuje w zasadzie to, czy klienta stać na kredyt i czy będzie on w stanie go spłacić wraz z należnymi tej instytucji finansowej odsetkami.

To nie jedyne propozycje zmian w prawie, jakie zapowiadają Ludowcy. Chcą, aby KNF mogła publikować masowe komunikaty dotyczące ostrzeżeń dla klientów. Miałyby one pojawiać się w radiu i w telewizji publicznej. Dziś są one publikowane wyłącznie na stronie internetowej. PSL chciałoby też, aby do bankowych baz danych o klientach i ich historii kredytowej uzyskały instytucje pozabankowe. Dzięki temu mogłyby one realnie i trafnie ocenić zdolność i wiarygodność kredytową klienta wnioskującego o kredyt.

Kolejnym problemem, z którym chcą rozprawić się politycy koalicji są reklamy produktów kredytowych parabanków i SKOK-ów. Miałyby być one podawane w sposób jednoznaczny, zrozumiały i widoczny. W reklamach powinny się znaleźć dane dotyczące wysokości oprocentowania kredytu, jego całkowitej kwoty i rzeczywistej stopy oprocentowania, oraz informacja, czy kredytodawca znajduje się pod nadzorem KNF.

Szersze kompetencje nadzoru nad parabankami miałby uzyskać Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.