Jeden z największych polskich banków, PKO BP ma nie lada problemy. W weekend, od 8 do 10 listopada 2013 roku klienci tego banku mieli w praktyce zablokowany dostęp do swoich środków finansowych. Nie mogli wypłacać gotówki z bankomatów, ani płacić w sklepach za zakupy kartą debetową wydaną przez PKO BP. Na domiar złego, u wielu klientów wypłaty i płatności zostały zaksięgowane na kontach. Klienci muszą czekać na zwrot środków od banku, albo składać reklamacje do operatorów tychże urządzeń. To nie jedyne problemy, z jakimi zmagają się klienci PKO BP.
Już wieczorem, 8 listopada 2013 roku PKO BP informowało, że awaria bankomatów jest jedynie chwilowa i dotyczy niewielkiej części klientów. Jak okazało się, nie było to do końca prawdą, jako że także w sobotę, 9 listopada, klienci PKO BP nadal w dużej mierze nie mieli dostępu do swoich pieniędzy. Z takimi kłopotami musieli też się mierzyć samodzielnie, ponieważ PKO BP nie zareagowało w sposób właściwy. 11 listopada na stronach banku PKO BP pojawiła się informacja o zaistniałych utrudnieniach. Klienci byli wściekli, czego upust dawali właśnie w Internecie.
Wielu klientów PKO Banku Polskiego korzysta z jego produktów i usług w zasadzie z przyzwyczajenia, jako że jest to bank z wieloletnią historią i powszechnie rozpoznawalną marką. Zaufanie do instytucji PKO BP zaczyna powoli topnieć, co powinno zaniepokoić władze banku i skłonić je do podjęcia określonych działań naprawczych. Przede wszystkim, jak wskazują eksperci, nie można dopuszczać do tego, aby pojawiały się kolejne awarie, z którymi bank tak naprawdę nic nie będzie robił. Konkurencja tylko czeka na potknięcia PKO BP, ponieważ może liczyć na przejęcie choćby części klientów. Proces ten już postępuje. Odwrócenie się od banku PKO BP widoczne jest w zakresie statystyk dotyczących liczby nowo otwartych rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych. W PKO otwarto w ubiegłym roku 74 tys. kont, a dla porównania w Alior Banku było to aż 297 tys., zaś w Banku Pocztowym – 212 tys.
PKO BP popełniło poważny błąd, pozostawiając klientów samym sobie przy kolejnej awarii bankomatów i płatności bezgotówkowych. Nie przeprosiło za zaistniałe utrudnienia i niewiele zrobiło, aby awarię szybko naprawić. Nie podjęło próby złagodzenia negatywnych emocji klientów za pośrednictwem Internetu, gdzie informacja szybko dotarłaby do szerokiego grona klientów PKO BP.