Rzecznik Ubezpieczonych po przeanalizowaniu rynku obowiązkowych ubezpieczeń kredytowych twierdzi, że są one korzystne tylko dla banków, a nie dla klientów. Ubezpieczenia dołączane obowiązkowo do kredytów lub pożyczek mają za zadanie uchronić produkt bankowy przed oskarżeniem uprawiania lichwy. Tymczasem, zadanie ubezpieczeń kredytowych powinno być zgoła inne.
Raport, o którym mowa powyżej, znalazł się w ostatnim tygodniu w rękach Komisji Nadzoru Finansowego oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Urzędnicy mają rozwiązać problem kredytobiorców, którzy od dawna narzekają na pozorne ubezpieczenia kredytu.
Mowa tu o ubezpieczeniach zobowiązania kredytowego na wypadek śmierci, poważnego zachorowania kredytobiorcy, jak również utraty przez niego pracy bądź zdolności do wykonywania pracy. W większości przypadków te ubezpieczenia chronią klienta tylko w okrojonym zakresie, pomimo, że płaci on normalną składkę ubezpieczeniową. Jest ona dodatkowym źródłem zarobku tak dla banku, jak i dla firmy ubezpieczeniowej, która wydaje klientowi polisę ubezpieczeniową. Celem ubezpieczeń kredytu powinna być rzeczywista ochrona kredytobiorców w momencie, gdy znajdą się oni w trudnej sytuacji życiowej lub finansowej.
Ubezpieczyciele chcą wydawać na polisy ubezpieczeniowe kredytobiorców możliwie jak najmniej, zaś pobierać z tego tytułu wysokie składki ubezpieczeniowe. Dzięki temu mogą maksymalizować swoje zyski. Klient często jest nieświadomy tego, jak wąski zakres ubezpieczenia wykupuje w ramach ubezpieczenia kredytowego. Dopiero po zaistnieniu sytuacji, w której nie może on spłacać rat kredytu, weryfikowane jest to, w jakim zakresie ubezpieczenie pokryje jego bieżące zobowiązanie kredytowe.
Problemem dla ubezpieczających się kredytobiorców jest to, że ubezpieczyciel często odmawia wypłaty odszkodowania, przez co ubezpieczenie w ogóle nie spełnia swojego zadania. Towarzystwo Ubezpieczeniowe, w którym ubezpieczony jest kredyt i kredytobiorca może odmówić na przykład pokrycia rat kredytu zmarłego kredytobiorcy, kiedy zmarł on z uwagi na choroby, na które leczył się i które zostały zdiagnozowane przed zawarciem umowy ubezpieczeniowej. Nawet jeśli lekarz nie będzie w stanie określić, z jakich przyczyn nastąpił zgon, ubezpieczyciel może wnioskować, że to owa choroba stała się przyczyną śmierci kredytobiorcy. Wówczas odmówi wypłaty odszkodowania.
Największym problemem dla rynku ubezpieczeń kredytów oraz samych kredytobiorców jest to, że bank jest najczęściej pośrednikiem w ubezpieczeniach i ma on ścisłe powiązania kapitałowe z ubezpieczycielem. Jemu również więc zależy na tym, aby zakres ubezpieczenia przy kredycie był mocno ograniczony i ubezpieczony miał nikłe szanse na wypłatę odszkodowania, które dla ubezpieczyciela jest kosztem.