Rada Polityki Pieniężnej zaserwowała polskiej gospodarce serię obniżek głównych stóp procentowych. Powinno się to przełożyć na spadek kosztów kredytowania. Problem w tym, że banki nie są skłonne do udostępniania większej liczby kredytów wnioskującym o nie kredytobiorcom.
Obniżone stopy procentowe, a zwłaszcza główna stopa procentowa Narodowego Banku Polskiego wpłynie na oszacowanie wskaźnika WIBOR, który jest elementem składowym oprocentowania kredytów hipotecznych w złotych. Im niższe będą koszty kredytowe, tym wyższą zdolność kredytową będzie posiadał klient.
Może się nawet okazać, że ci klienci, którzy wnioskowali o kredyt hipoteczny jeszcze w poprzednim roku i nie posiadali wówczas wystarczającej zdolności kredytowej, w tym będą mieli szansę go zaciągnąć, bez zmiany pracy i podwyżki wynagrodzenia.
Banki jednak nie zamierzają ułatwiać klientom zaciągania kredytów. Ściśle przestrzegają wytycznych Komisji Nadzoru Finansowego i odrzucają wszystkie wnioski kredytowe, które nie spełniają rekomendacji bankowych. W chwili obecnej na polskim rynku finansowym nie funkcjonuje już program wsparcia rynku mieszkaniowego w Polsce, czyli program kredytów preferencyjnych „Rodzina na swoim”. Na kolejny program „Mieszkanie dla Młodych”, przyjdzie nam poczekać do kolejnego roku. Tymczasem, na rynku nieruchomości niewiele się dzieje. Deweloperzy oczekiwali, że KNF złagodzi swoje rekomendacje dla banków, a same bani zliberalizują swoją politykę kredytowania. Jak dotychczas, nic takiego nie miało miejsca.
Okazuje się więc, że obniżenie stóp procentowych przez RPP nie wpłynie na wzmożony popyt na rynku nieruchomości. Sprzedający z rynku pierwotnego i wtórnego są zmuszeni do jeszcze większego obniżania cen ofertowych i transakcyjnych, aby mieć realną szansę sprzedaży posiadanej nieruchomości. Presja na obniżkę cen jest przy tym znaczna. Z większą sprzedażą mieszkań w ostatnim czasie mieliśmy do czynienia wyłącznie w IV kwartale 2012 roku, z uwagi na wygasanie programu „Rodzina na swoim”. Ze względu na to, że była to ostatnia chwila na uzyskanie dopłat kredytowych, wielu kredytobiorców zdecydowało się na zaciągnięcie kredytu na korzystnych warunkach i na sfinalizowanie zakupu nieruchomości.
Eksperci twierdzą, że rok 2013 nie będzie najlepszy dla rynku nieruchomościowego w naszym kraju. Wielu właścicieli mieszkań już do tej pory musiało kilka miesięcy poszukiwać nabywcy nieruchomości. Jedynym sposobem na to, aby transakcję zbycia nieruchomości przeprowadzić w krótkim czasie, będzie obniżenie ceny za mieszkanie.
Dopiero w 2014 roku zauważalne będzie zwiększone zainteresowanie mieszkaniami rynku pierwotnego, bowiem tylko ten rynek zostanie objęty dopłatami z programu „Mieszkanie dla młodych”.