Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeprowadził kontrolę funkcjonowania na polskim rynku tzw. parabanków. Obiektem zainteresowania kontrolerów były przedsiębiorstwa działające na rynku finansowym, które zawarły największą ilość umów pożyczkowych w całym 2012 roku. Kontrolą objęte zostały równocześnie podmioty losowo wybrane przez UOKiK.
Okazuje się, że aż 23 parabanki na 37 przebadanych przez inspektorów, wprowadzało w pewien sposób w błąd swoich klientów – najczęściej w reklamach, nie podając pełnych informacji o kosztach wiążących się z zaciągnięciem pożyczki czy towarzyszących takiej ofercie opłatach.
UOKiK wszczął już postępowanie dotyczące ukarania parabanków oszukujących klientów w swoich reklamach lub nie ujawniających całej prawdy w materiałach promocyjnych.
Badanie działalności parabanków było prowadzone przez UOKiK od stycznia do końca kwietnia 2013 roku. Analizą objęto przede wszystkim ukazujące się w różnych mediach reklamy parabanków. W wątpliwość poddano między innymi zapewnienia firm pożyczkowych o tym, że w zasadzie każdy klient może w nich uzyskać pożyczkę. Nie jest to prawdą, co UOKiK uznało za jedno z największych nadużyć, jakich dopuszczają się parabanki. W reklamach firm pożyczkowych działających poza systemem bankowych w Polsce urzędnicy wykryli znacznie więcej nadużyć. Parabanki formułowały swoje przekazy reklamowe w wielu przypadkach całkowicie niezgodnie z obowiązującym prawem.
Wiele parabanków w swoich reklamach posługuje się tożsamymi hasłami promocyjnymi co konkurencja. Samo informowanie klientów w reklamach, że parabank udziela pożyczek bez BIK jest sprzeczne z prawem, ponieważ ustawa kredycie konsumenckim nakłada na każdego kredytodawcę obowiązek weryfikowania wiarygodności finansowej konsumentów.
Aż 23 parabanki zostały oskarżone przez UOKiK o naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. Jeśli w toku wszczętego przeciwko nim postępowania zostaną potwierdzone niniejsze zarzuty, każdy parabank będzie musiał zapłacić karę pieniężną w wysokości aż 10% swojego ubiegłorocznego przychodu.
Mijanie się z prawdą jest częstą praktyką parabanków w zakresie formułowania przekazów reklamowych. Parabanki informują, że udzielają natychmiastowych i najtańszych na rynku pożyczek, podczas gdy nie pokrywa się to z rzeczywisty, stanem rzeczy. Parabanki dopuszczają się jednocześnie kłamstwa przy informowaniu klientów o kosztach kredytu. Prawo nakłada obowiązek na kredytodawców podawania pełnych kosztów pożyczki, a nie tylko wybranych opłat związanych z jej udzieleniem. To kolejne, poważne nadużycie parabanków.