Po śmierci bliskiej osoby rodzina zgłasza się najczęściej po odszkodowanie do Towarzystwa Ubezpieczeniowego, w którym zmarły miał wykupioną polisę na życie. Niemniej jednak, podobne odszkodowanie należy się krewnym z otwartych funduszy emerytalnych. Nie każdy jest tego świadomym, przez co przepada wiele milionów złotych.
Każda osoba odkładająca na swoją przyszłą emeryturę w OFE, ma możliwość wskazania, kto będzie spadkobiercą oszczędności, jeśli umrze. Dotychczas, po prawie 12 latach funkcjonowania, OFE wypłaciły uposażonym prawie 1,2 mld zł. 16 mln Polaków oszczędza dziś w OFE. Wedle zapisów prawa, połowę zgromadzonych na kontach w OFE środków finansowych, po śmierci danej osoby, wypłacanych jest żonie lub mężowi. Resztę fundusz płaci w gotówce wskazanej przez zmarłego osobie. Jeśli zmarły nie miał współmałżonka, całość jego oszczędności przechodzi w ręce uposażonego.
Osoby wskazane w umowie z OFE, które otrzymują pieniądze po śmierci bliskiej osoby, otrzymały do tej pory kwotę 800 mln zł. Pozostałe 400 mln zł przeszło w ręce współmałżonków zmarłych osób, oszczędzających w OFE. Warto powiedzieć, że każda taka wypłata jest opodatkowana, co oznacza, że uposażeni muszą od niej zapłacić 19% ryczałtowy podatek dochodowy.
Jak można przypuszczać, największe wypłaty dla krewnych po śmierci bliskich osób, stały się udziałem liderów w branży otwartych funduszy emerytalnych. Aviva wypłaciła 182 mln zł, fundusz ING – 155 mln zł, zaś PZU – 151 mln zł. Jednorazowa wypłata może mieć różną wysokość, w zależności od tego, jak długo dana osoba oszczędzała na starość w OFE. Spadkobiercy mogą otrzymać odszkodowanie w kwocie od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Z roku na rok kwoty wypłat dla spadkobierców z OFE są wyższe, jako że dłużej oszczędzamy na tego typu kontach.
Aby otrzymać wypłatę odszkodowania z OFE po śmierci bliskiej osoby, trzeba zgłosić się do danego funduszu. Nie wszyscy o tym wiedzą, stąd też wypłaty mogą być łącznie niższe, niż wskazywałby na to wskaźnik śmiertelności. Dane OFE pokazują, że od początku ich działalności w Polsce do końca 2011 roku zmarło ponad 140 tys. klientów, ale trudno oszacować, ile osób bliskich zmarłym nie wystąpiło do funduszu o wypłatę oszczędności.
Szacuje się, że OFE utrzymują aż 235 mld zł wpłat. Co prawda, członkowie funduszy nie mogą w dowolny sposób dysponować pieniędzmi, jakie mają w OFE, ale w razie ich śmierci, uposażeni otrzymają te środki, które przez lata udało nam się odłożyć.