Niskie stopy procentowe panujące w Polsce powodują, że utrzymywanie oszczędności na lokatach terminowych i kontach oszczędnościowych staje się nieuzasadnione pod względem ekonomicznym. Niektóre banki czy Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe nie są w stanie zaoferować klientom oprocentowania większego niż 1-1,5% w skali roku. To bardzo niewiele, zważywszy na fakt, że od uzyskanych w ciągu danego czasu odsetek należy zapłacić podatek Belki oraz uwzględnić realną inflację, z jaką mamy do czynienia w Polsce.
W efekcie Polacy masowo wypłacają ze swoich kont pieniądze, a po upłynięciu terminu zapadalności lokat nie decydują się na ich przedłużenie. Open Finance informuje obecnie, że tylko we wrześniu gospodarstwa domowe wycofały z banków kwotę 735 mln zł oszczędności. Szacuje się, że z ROR-ów w ciągu ostatniego miesiąca ubyło 646 mln zł, zaś z kont oszczędnościowych 89,7 mln zł. W porównaniu z ilością pieniędzy Polaków pozostających w rękach banków, być może takie odpływy nie są znaczące, ale w poprzednich miesiącach cały czas na rachunki bieżące przybywało co najmniej 2 mld zł, na co zwraca uwagę Open Finance.
Jak oszczędzają i inwestują Polacy w niekorzystnych warunkach ekonomicznych na polskim rynku? Trudno powiedzieć. Na pewno nie przenieśli oni swoich oszczędności do funduszy inwestycyjnych. W ciągu ostatnich kilku miesięcy popularność funduszy inwestycyjnych wzrosła, ale nie aż tak, aby twierdzić, że oszczędności Polaków zostały przetransferowane z kont bankowych i lokat do jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych. Poza tym, właśnie we wrześniu napływ nowych środków do funduszy był najniższy od ponad roku. Być może Polacy w poszukiwaniu lepszych form inwestowania swoich środków skłaniają się do inwestowania na giełdzie, na rynku walutowym FOREX, albo na rynku nieruchomości.
Giełda pozwala na wypracowanie bardzo wysokich zysków, zwłaszcza obecnie, kiedy ceny akcji są względnie niskie i wiele wskazuje na to, że możemy mieć do czynienia z początkiem trendu wzrostowego. Nie można tu jeszcze mówić o hossie rynkowej, ale taki scenariusz zdarzeń nie jest wykluczony. Sporą część Polaków odstrasza od inwestowania giełdowego to, że takie inwestycje wiążą się nierozerwalnie z ponoszeniem pewnego poziomu ryzyka utraty części, albo nawet całości posiadanych oszczędności. Mało kto chce ryzykować odkładane przez lata pieniądze tylko po to, aby móc mieć udział w prognozowanym zysku z takich inwestycji.
Podobnie jest na rynku walutowym FOREX, choć tu jego płynność i dynamiczne zmiany kursów walutowych powodują, że można szybko zyskać sporo pieniędzy. Nawet niewielkie wahania kursowe mogą przynieść inwestorom zyski, ale inwestowanie w waluty wymaga dużej znajomości rynku walutowego i szybkiego podejmowania decyzji o tym, kiedy kupić, a kiedy sprzedać daną walutę. Bardziej stabilną inwestycją wydaje się rynek nieruchomości. Ożywienie na rynku nieruchomości może wskazywać, że rzeczywiście Polacy zdecydowali się na inwestowanie w mieszkania. Taka inwestycja jednakże jest długoterminowa i wymaga posiadania wysokich środków finansowych.