8.2 C
Warszawa
czwartek, 18 kwietnia, 2024
Strona głównaAktualnościMałe firmy na celowniku banków

Małe firmy na celowniku banków

Małe firmy na celowniku bankówWalka banków o 1,8 mln mikrofilm działających na terenie Polski trwa w najlepsze. Instytucje finansowe starają się kusić małe firmy specjalnymi, atrakcyjnymi ofertami, tanimi kredytami i uproszczeniem procedur. Powstały nawet banki, które specjalizują się w obsłudze mikro i małych firm. Bankowcy robią wszystko, aby tylko przyciągnąć do siebie klientów instytucjonalnych z małych firm. Dzwonią do nich, zachęcając, aby przenieść rachunek, albo wziąć kredyt.
Szczególnie natarczywy w tego typu działaniach jest w chwili obecnej Pekao. Być może przyczyną takiej sytuacji jest to, że Pekao chce w przyszłym roku zdobyć ponad 20 tys. nowych mikro i małych firm jako swoich klientów. Teraz obsługuje ich już ponad 200 tys. Dla porównania, ING Bank Śląski pragnie powiększyć swoją bazę klientów o kolejne 3 tys. małych firm rocznie. W tym przypadku mowa jest o firmach mających roczny obrót przekraczający 4,8 mln zł.
O najmniejsze firmy, które często prowadzą działalność gospodarczą na podstawie zgody, zabiegają także: Bank Zachodni WBK, mBank (detaliczne ramię BRE), Raiffeisen. Konkurencja nie śpi i coraz więcej banków interesuje się małymi firmami. Małe firmy mają spore perspektywy rozwoju, dlatego też każdego nowego klienta mającego choćby niewielką firmę, banki traktują jak swego rodzaju inwestycję. Wkrótce taka firma może się rozrosnąć, zatrudnić więcej pracowników i stać się motorem napędzającym gospodarkę.
Banki naprawdę mają, o kogo zabiegać, bowiem 1,8 mln najmniejszych firm zatrudnia łącznie 3,7 mln osób i wytwarza 42% PKB sektora przedsiębiorstw. Małe i mikro firmy potrzebują nieskomplikowanych produktów, dlatego też tworzone są dla nich specjalne pakiety, a firma ma możliwość wyboru takiego, który najbardziej odpowiada jej wymaganiom. Z kolei, średnie i duże przedsiębiorstwa są nastawione na produkty dostosowane ściśle do ich indywidualnych potrzeb.
Małe firmy nie zadłużają się mocno, są elastyczne, więc szybko potrafią dostosować się nawet do trudnych warunków. Są pod tym względem bardziej stabilnymi klientami dla banków, niż duże firmy o wysokim stopniu zadłużenia.
W marcu tego roku działalność rozpoczął FM Bank, zajmujący się obsługą tylko mikro i małych firm. Leszek Czarnecki jest w chwili obecnej w trakcie budowy podobnej instytucji, bowiem uważa on, że na takich firmach można realnie zarobić.
Bank możne stracić bardzo dużo, kiedy bankrutuje firma będąca jego klientem. Należy zauważyć, że dotychczas wielu właścicieli małych firm nie zaciągało kredytu na firmę, tylko brało pożyczkę gotówkową. Jako że o taką pomoc finansową nie jest dziś łatwo, to firmy skłaniają się do poszukiwania innych rozwiązań. Dlatego też mikrofilmy najprawdopodobniej w krótkim czasie będą częściej korzystać z ofert adresowanych do przedsiębiorstw. Z tego względu banki starają się skrócić proces oceny zdolności kredytowej przez firmy.
M.M.
bankowynet.pl