Pogram preferencyjnych kredytów hipotecznych z dopłatami z budżetu państwa pod hasłem „Rodzina na swoim” ma się ku końcowi. Z dniem 31 grudnia 2012 roku przestanie on funkcjonować w Polsce, także kredytobiorcy mają niewiele czasu na skorzystanie z niego i otrzymywanie przez osiem pierwszych lat kredytowania dopłaty do rat kredytowych, w wysokości połowy należnych bankowi odsetek od kredytu.
Można by przypuszczać, że klienci banków masowo będą składali już dziś wnioski o dopłaty państwowe do kredytu, tymczasem, jak mówią bankowcy, nie notuje się wzmożonego zainteresowania programem „Rodzina na swoim”. Przewiduje się jednocześnie, że w ostatnim kwartale 2012 roku klienci zaczną składać większą liczbę wniosków o uczestnictwo w programie „Rodzina na swoim”. Takie przypuszczenia wyraża między innymi prezes Banku Gospodarstwa Krajowego. W tym roku co miesiąc do BGK wpływało około 3,2 tys. wniosków o dopłaty z „Rodziny na swoim”.
Założeniem rządu przy tworzeniu programu preferencyjnych kredytów hipotecznych było pobudzenie strony popytowej na rynku nieruchomości. Program od stycznia 2007 roku pozwolił na zaciągnięcie kredytów z dopłatami ponad 162 tysiącom rodzin w Polsce. Łącznie ich kredyty szacowane są na kwotę 29,6 mld zł. Bez dopłat z budżetu państwa prawdopodobnie wiele osób nie mogłoby sobie pozwolić na zaciągnięcie kredytu hipotecznego i zakup własnego mieszkania lub budowę domu.
Z roku na rok od czasu uruchomienia programu „Rodzina na swoim” wartość dopłat budżetowych do kredytów rosła. BGK oszacował, że maksymalny ich poziom na 2013 rok wyniósłby 1 mld zł. Wygaszenie programu „Rodzina na swoim” podyktowane jest koniecznością wypracowania pewnych oszczędności dla budżetu państwa. Wyliczono, że jeśli program funkcjonował by do 2020 roku, to wówczas budżet wydałby w tym czasie 4,3 mld zł na dopłaty dla beneficjentów „Rodziny na swoim”.
Osoby chcące nabyć własne mieszkanie lub wybudować dom muszą się pospieszyć ze składaniem wniosków o dofinansowanie. Mają na to już tylko nieco ponad 3 miesiące. Co się stanie po 2013 roku? Najprawdopodobniej ministerstwo budownictwa zaproponuje nową koncepcję wspierającą rynek nieruchomościowy. Być może w życie wejdzie projekt ustawy o społecznych grupach mieszkaniowych, który chwili obecnej znajduje się w konsultacjach społecznych. Oferta ta obejmowałaby osoby posiadające wkład własny na mieszkanie w wysokości od 30 do 50%, ale nie mające zdolności kredytowej. Koszty budowy mieszkania uczestnicy programu spłacaliby w ramach comiesięcznych opłat czynszowych.