Transakcje bezgotówkowe stają się z roku na rok coraz bardziej popularne, zaś banki i organizacje płatnicze starają się uprościć płacenie kartą debetową przez klientów. Dzisiaj w wielu bankach wydawane są karty zbliżeniowe, które pozwalają na dokonywanie płatności bez podawania przez klienta numeru PIN do weryfikacji w terminalu płatniczym. Wydawać by się mogło, że takie płatności są wygodne dla klienta i chętnie będą wykorzystywane w praktyce.
Początkowo rzeczywiście tak było, ale kolejne oszustwa i kradzieże spowodowały, że klienci obawiają się płatności zbliżeniowych i nie chcą tracić swoich pieniędzy zgromadzonych na koncie przez kartę, która nie wymaga podawania PIN-u do jej wykorzystania w praktyce.
Płatności można dziś realizować również za pośrednictwem elektronicznych portmonetek, które mogą przybrać postać aplikacji w telefonie komórkowym. Klienci coraz częściej zastanawiają się nad tym, jak płacić zbliżeniowo i zabezpieczyć się w pełni przed ewentualną kradzieżą? Karty zbliżeniowe muszą być bezpieczniejsze, ponieważ w przeciwnym wypadku Polacy nie będą chcieli ich wykorzystywać na co dzień.
Karty zbliżeniowe pozwalają na płatności rachunków w formie bezgotówkowej, bez podania numeru PIN, jeśli rachunek opiewa na niewielką kwotę. Taką sytuację wykorzystują złodzieje. Po okradzeniu klienta, mogą spokojnie skorzystać z jego karty zbliżeniowej. Co prawda banki ustalają limity dokonywanych transakcji, np. do pięciu dziennie na łączną kwotę 300 zł. Niestety, to nie wyklucza możliwość opróżnienia konta klienta w banku wciągu kilku chwil przez złodzieja. Jest to możliwe dlatego, że wszystkie transakcje zbliżeniowe są zatwierdzane bez kontaktu z bankiem. Oznacza to, że w chwili dokonywania zakupów bank obciąża kwotą transakcji posiadacza karty, ale nie sprawdza jednocześnie, czy zostały przekroczone przez niego limity liczby i wartości transakcji zbliżeniowych na dzień.
Jeśli karty autoryzują transakcje zbliżeniowe off-line, działania przestępcze są trudne do wykrycia przez banki. Zablokują one kartę dopiero po zgłoszeniu jej kradzieży przez klienta, albo wówczas, gdy karta znajdzie się w czytniku terminalu, gdzie klient będzie musiał podać numer PIN. Oczywiście, nie wszystkie karty mające funkcjonalność zbliżeniową działają w ten sposób. Wszystko uzależnione jest od parametrów samej karty płatniczej, mechanizmów zabezpieczeń transakcji stosowanych przez banki oraz od konfiguracji terminalu płatniczego.
Klienci, którym skradziono kartę zbliżeniową muszą jak najszybciej powiadomić swój bank o tym fakcie. Po zastrzeżeniu skradzionej karty bank przejmuje odpowiedzialność za wszystkie dalsze transakcje dokonane bez zgody i wiedzy klienta. Klient będzie mógł liczyć na zwrot swoich skradzionych za pośrednictwem karty zbliżeniowej pieniędzy, jeśli karta była ubezpieczona.