0.9 C
Warszawa
wtorek, 19 marca, 2024
Strona głównaAktualnościInneTradycyjne placówki czy bankowość elektroniczna?

Tradycyjne placówki czy bankowość elektroniczna?

Internetowa rewolucja, która dokonała już się w wielu sektorach usług, nie ominęła również sektora bankowego. Liczba tradycyjnych oddziałów maleje: z 15 tys. w 2009 r. zmniejszyła się do 13,8 tys. według danych z roku 2013. Ograniczanie sieci placówek jest trendem światowym. Choć wciąż – zwłaszcza w dużych miastach – wiodące banki zajmują wiele lokali, to jednak usługi przenoszą się masowo na strony internetowe. On-line można nie tylko prowadzić konto i dokonywać przelewów, lecz także zakładać nowe konta, lokaty a nawet uzyskiwać kredyty.
Oddziały banków nie znikną jednak z dnia na dzień, po pierwsze z powodów logistycznych, po drugie – praktycznych. Przypuszczalnie jeszcze przez długi czas tradycyjne oddziały będą miały klientów – chociażby tych preferujących kontakt bezpośredni. Pracownik placówki nie tylko wykonuje mechaniczne operacje, ale i wyjaśnia zawiłości regulaminowe oraz rozwiewa wątpliwości, które nie zawsze są możliwe do rozwiania przez specyficzny sposób umieszczania informacji na stronach.
Według statystyk, prawie 60 proc. klientów liczy na podpowiedź pracownika banku na temat tego, która oferta kredytu czy lokaty będzie dla niego najdogodniejsza. O ile proste operacje typu przelewy lub zarządzanie oszczędnościami są wykonywane w większości drogą internetową, o tyle produkty bardziej skomplikowane wymagają – zdaniem większości – kontaktu „twarzą w twarz”.
Najwięcej oddziałów w Polsce ma PKO BP, ale każdy większy bank ma praktycznie kilkadziesiąt placówek w samej Warszawie. Wygląda więc na to, że pomimo trendu przenoszenia się do internetu, z ulic nie znikną bankowe oddziały. Nie należy zapominać, że szyldy i uliczne bannery połączone z możliwością wejścia do placówki z ulicy i zadania pytania pracownikowi na temat reklamowanego na nich kredytu, to szansa dla banku na uzyskanie potencjalnych partnerów. W internecie mniejsza jest szansa na to, że decyzja o skorzystaniu z usług będzie spontaniczna. Zasada ta sprawdza się szczególnie w mniejszych miejscowościach, gdzie niewielka liczba placówek zapewnia klientelę.