Biuro Informacji Kredytowej gromadzi dane dotyczące zaciąganych przez polskich obywateli kredytów i pożyczek. Banki i Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe zobowiązane są do tego, aby przekazywać informacje o udzielanych kredytach i trybie ich spłaty do BIK-u.
W zamian uzyskują bezpłatny dostęp do danych klientów, którzy ubiegają się u nich o kredyty. Nie mogą rzecz jasna w sposób dowolny sprawdzać historii kredytowania każdej osoby, ale tylko tych, którzy się na to godzą w sposób automatyczny przy składaniu wniosku o kredyt czy pożyczkę.
Na podstawie danych z BIK-u można wskazać miasta i województwa w Polsce, w których zaciąga się najwięcej kredytów. Są to województwa lubelskie i śląskie. O ile jednak w pierwszym z nich spłata kredytów odbywa się w miarę regularnie, o tyle na Śląsku z terminowością spłaty kolejnych rat kredytów i pożyczek są problemy.
Analiza rynku kredytowego w Polsce dokonana przez Biuro Informacji Kredytowej wskazuje, że na 1000 mieszkańców udzielało się w latach 2010-2011 przeciętnie 440 kredytów po 7778 zł każdy. Śląsk zdecydowanie wiedzie prym wśród ilości i wartości zaciąganych kredytów na 1000 mieszkańców. W latach 2010-2011 w powiecie Jaworzno udzielono aż 793 kredytów na 1000 mieszkańców. Największą liczba kredytów na 1000 mieszkańców charakteryzują się również powiaty Mysłowice, Ruda Śląska, powiat Mikołowski, Piekary Śląskie i Katowice. Wysokie wyniki BIK podaje również w odniesieniu do powiatów w województwie lubelskim. W Białej Podlaskiej udzielono średnio aż 665 kredytów na 1000 mieszkańców we wskazanym czasookresie. Wysoką wartością przeciętnej liczby kredytów charakteryzują się również powiaty: Hrubieszów, Krasnystaw, Chełm, Łęczna, Włodawa i Parczew.
W województwie Dolnośląskim, największą średnią liczbą kredytów w latach 2010-2011 charakteryzuje się zaś powiat polkowicki, z 626 kredytami na 1000 mieszkańców. Po drugiej stronie statystyk BIK znajdują się powiaty Nowy Targ i Radom, gdzie przeciętnie przypada nieco ponad 200 kredytów na 1000 mieszkańców.
Z analizy BIK można wysnuć wniosek, że największą liczbą kredytów charakteryzują się powiaty, w których nie ma większych miast. Za wyjątkiem Katowic, w żadnym dużym mieście mieszkańcy nie zapożyczali się w latach 2010-2011 tak często, jak wskazuje na to średnia dla całej Polski. Wbrew pozorom, nie w największych miastach mieszkańcy zapożyczają się najczęściej. W samej Warszawie średnia wynosi 301 kredytów na 1000 mieszkańców, choć wartościowo kredyty te są bardzo wysokie. Wartość kredytów konsumpcyjnych zaciąganych w stolicy w latach 2010-2011 osiągnęła wartość 4 mld zł.