To ostatnie miesiące, kiedy Polacy mogą skorzystać z programu „Rodzina na swoim”. Rządowy program dopłat wygaśnie z końcem 2012 roku. Deweloperzy, aby utrzymać sprzedaż na obecnym poziomie sięgną po nowe sposoby zachęcenia klientów do zakupu nieruchomości.
Od września 2011 roku systematycznie spada liczba przyznawanych kredytów hipotecznych, które stanowią w Polsce główne źródło finansowania zakupu nieruchomości. Przyczyną tego stanu rzeczy jest wprowadzenie przez Komisję Nadzoru Finansowego rekomendacji S – zaostrzającej kryteria przyznawania kredytów oraz nowe regulacje, zmieniające zasady korzystania z programu „Rodzina na swoim” (wprowadzone w sierpniu 2011 roku).
Kiedy pojawiły się pierwsze symptomy „kryzysu” na rynku nieruchomości, deweloperzy przystąpili do działania. Pojawiły się pierwsze promocyjne oferty. I tak jeden z warszawskich deweloperów zaoferował weekend w nadmorskim kurorcie, 40-calowy telewizor, rowery, wyposażenie sypiali oraz do wyboru aranżacja ogrodu, balkonu lub wyposażenie apartamentu sprzętem AGD. Murapol, realizujący inwestycje w kliku dużych polskich miastach, swego czasu oferował nabywcą nieruchomości takie atrakcje, jak: vouchery na wycieczkę do Toskanii, wyposażenie lokalu w systemy elektroniczne regulujące, np. oświetlenie czy ogrzewanie w mieszkaniach, a także możliwość użytkowania samochodu przez dwa lata.
O ile darmowe, dodatkowe pomieszczenia gospodarcze, garaże czy miejsca parkingowe nikogo już nie dziwią, o tyle nowa forma pozyskania klientów może wydawać się zaskakująca. Deweloperzy, rekompensując klientom brak możliwości uczestniczenia w rządowym programie „Rodzina na swoim”, postanowili spłacać za klientów odsetki kredytu.
Tego typu rozwiązania oferuje, m.in: Dom Deweloper, Atal przez współpracy doradcami finansowymi z Aspiro, podobną ofertę przygotowuje Home Borker (zgodnie z zapowiedzią udostępni ją pod koniec lipca), jeden z największych pośredników na rynku nieruchomości w Polsce.
Na jakiej wysokości wsparcie mogą liczyć nabywający nieruchomość? Deweloper nie zapłaci oczywiście za klienta całości kredytowych odsetek. Zwykle będzie płacił je za nabywcę nieruchomości do czasu odebrania przez niego kluczy. O jakiej sumie mowa? Z szacunków Home Broker wynika, iż kupując dziś mieszkanie wartości 300 tys. PLN – finansując je kredytem złotówkowym, przy 5 proc. wskaźniku WIBOR i 1,5 proc. marży, licząc, iż odbiór mieszkania nastąpi po 2,5 roku po podpisaniu umowy kredytowej , zaoszczędzić możemy nawet 20 tys. PLN czyli 6,6 proc. całkowitej ceny lokalu.
Aktualną ofertę kredytów mieszkaniowych oraz hipotecznych w dziale Kredyty mieszkaniowe.