Przy wyborze konta bankowego decydowana większość klientów indywidualnych w Polsce zwraca uwagę na opłaty, jakie należy ponosić przy użytkowaniu i zakładaniu rachunku. Powinny one być jak najniższe, a optymalną sytuacją jest oferowanie przez banki kont bankowych „za zero złotych”. Są one najczęściej elementem walki marketingowej o klienta.
Dzięki przyciągnięciu go do banku bezpłatnym kontem, zwykle internetowym, bank ma nadzieję, że w przyszłości klient będzie na niego zarabiał – zaciągając kredyty, decydując się na kartę kredytową czy też korzystając z innych, płatnych produktów bankowych. Niewykluczone, że już wkrótce wiele banków zrezygnuje z oferowania na rynku kont za 0 zł.
Powodem takiej sytuacji jest zapowiadana obniżka opłat interchange w Polsce. Są one w naszym kraju na jednym z najwyższych poziomów w całej Unii Europejskiej. Stąd też od wielu miesięcy różne organizacje próbują to zmienić. Obecnie opłaty interchange wynoszą średnio 1,6%, co powoduje, że w wielu sklepach nie można płacić kartą, a jeśli już mały sklep decyduje się na taką ewentualność, musi stosować wyższe ceny na produkty, aby zrekompensować sobie uiszczaną przez siebie opłatę interchange.
Od przyszłego, 2014 roku opłaty ponoszone przez sklepy za przyjmowanie płatności bezgotówkowych przy użyciu kart płatniczych, spadną do poziomu 0,5%. Wywoła to negatywne skutki dla samych konsumentów, w tym możliwość podwyżek opłat za konta i karty debetowe wydawane do nich. Z drugiej strony, zwiększy się liczba punktów, w których akceptowane będą płatności bezgotówkowe. Najpewniej pojawią się one między innymi w mniejszych miejscowościach, gdzie dziś w praktyce obrót bezgotówkowy nie istnieje.
Opłaty interchange są wskazywane jako główna bariera rozwoju sieci terminali płatniczych w Polsce. Małe sklepy i punkty usługowe nie przyjmują płatności kartą, ponieważ nie jest to dla nich opłacalne. Czasem możliwość skorzystania z terminalu uzależniona jest od kwoty rachunku. Jeśli jest zbyt niski, sklep nie pozwala zapłacić kartą. Dzięki przyjmowaniu wyłącznie płatności gotówką, sklepy mają niższe koszty działalności, co przekłada się na korzystniejsze ceny. Idąc jednak z duchem czasu, klienci chcą płacić kartą w maksymalnej liczbie sklepów i punktów handlowych, bowiem jest do dla nich po prostu wygodne.
Banki będą chciały zrekompensować sobie niższe wpływy ze sklepów z tytułu opłaty interchange. Znikną programy lojalnościowe, pozwalające na odzyskanie części pieniędzy z zakupów, za które zapłaciliśmy kartą. Kolejną negatywną zmianą dla klientów będzie wprowadzenie opłat za konta. Trudno jeszcze w chwili obecnej mówić, jak wiele banków zdecyduje się na takie posunięcie, ale najpewniej będzie ich wiele.