0.7 C
Warszawa
czwartek, 21 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościCzy Europa potrzebuje mikrokredytów?

Czy Europa potrzebuje mikrokredytów?

Czy Europa potrzebuje mikrokredytów?W wielu europejskich krajach szerzy się bezrobocie, czego najlepszym przykładem jest Hiszpania, z ponad 20% stopą bezrobocia. W Polce również ponad 12% dorosłych Polaków pozostaje bez pracy. Brak źródła zarobków powoduje, że społeczeństwo ubożeje. Być może rozwiązaniem dla całej Europy mogłyby być znane chociażby z Azji, mikrokredyty. Już teraz ich oferta pojawia się powoli na europejskim rynku. Na czym one polegają?

Otóż, mikokredyty są niewielkimi, niezabezpieczonymi pożyczkami, które adresowane są do biednych, przede wszystkim bezrobotnych ludzi, choć w wielu przypadkach również pracownicy mogą z nich korzystać, o ile mają rzeczywiście trudną sytuację finansową. Udzielane są przez wyspecjalizowane banki lub kasy pożyczkowe. Mikrokredyty nie opiewają na wysokie kwoty. Nadrzędnym celem mikrokredytów jest finansowanie inwestycji bezrobotnych. Dzięki temu mają oni szansę na stworzenie własnej firmy i samozatrudnienie. W teorii dzięki temu biedna osoba zyskuje miejsce pracy i źródło zarobkowania, przez co poprawie ulega jej sytuacja finansowa. Z drugiej strony, małe firmy zakładane ze środków finansowych pochodzących z mikrokredytów mogą pobudzić rozwój całej gospodarki europejskiej.

Mikrokredyty są zobowiązaniami niewymagającymi poręczeń majątkowych czy zastawów. Są one słabo zabezpieczone. Prawo do ich zaciągnięcia mają osoby, które nie posiadają zdolności kredytowej, z racji czego mają zamknięty dostęp do kredytowania bankowego w tradycyjnej formie.

Specjaliści twierdzą jednak, że mikrokredyty nie spełniają swej założonej funkcji. Ubodzy zaciągają je, ale nie realizują za ich pośrednictwem z goła żadnych inwestycji, a pieniądze przeznaczają na spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań, albo po prostu na konsumpcję. Kredytobiorcy potrafią „przejeść” pieniądze pozyskane w ramach mikrokredytów. W ten sposób nie poprawia się ich sytuacja materialna w dłuższym okresie czasu, a pozostaje tylko mikrokredyt do spłaty. Kredytobiorcy mogą nawet wpędzić się w większą biedę po zaciągnięciu mikokredytu niż uprzednio.

Centrum Etyki Biznesu szacuje, że około 5% wszystkich zaciągniętych mikrokredytów jest niespłacanych. To niewiele, co świadczy jednak o tym, że biedni ludzie, do których skierowana jest oferta na mikrokredyty, są rzetelnymi kredytobiorcami i pomimo trudnej sytuacji finansowej, spłacają swoje zobowiązania.

Dotychczas mikrokredyty były najbardziej popularne w krajach trzeciego świata, przede wszystkim w Azji. Czy spełniły one tam swoje zadanie? Trudno jednoznacznie to określić, ponieważ wciąż są zaciągane i część osób rzeczywiście skorzystało na takim wsparciu finansowym, na jakie nie mogliby liczyć ze zwykłego banku komercyjnego.