Frank szwajcarski bije kolejne rekordy wartości Tak drogo jeszcze nie było. W środę, 3 sierpnia, frank wyceniany był na 3,74 zł. To historyczny rekord, ale poziom ten nie utrzymał się na długo. Bank Centralny Szwajcarii zdecydował się na podjęcie interwencji rynkowych, w celu osłabienia swojej waluty. Jej rosnąca wartość nie jest korzystna dla szwajcarskich eksporterów.
Niebotyczny poziom franka szwajcarskiego w konsekwencji po prostu szkodzi gospodarce Szwajcarii. Dzięki interwencji, kurs franka osłabnie, ale eksperci nie potrafią dziś powiedzieć, czy będzie to długofalowa tendencja. Zła sytuacja na światowych rynkach, związana przede wszystkim z problemem zadłużenia USA i kolejnymi groźbami bankructwa państw strefy euro, spowodowała, że inwestorzy masowo zaczęli wykupywać franki szwajcarskie i tym samym pozbywać się euro i dolarów. Frank jest postrzegany przez inwestorów, jako bezpieczna przystań, w tych niepewnych i niestabilnych czasach.
Frank zdaniem bankierów ze Szwajcarii, jest mocno przewartościowany, a jako taki stanowi poważne zagrożenie dla rozwoju gospodarczego kraju. Bank Centralny Szwajcarii zdecydował się na obniżenie stóp procentowych, które w chwili obecnej wynoszą niemalże zero, aby tylko skutecznie zniechęcić inwestorów do kupowania franków. W planie BC Szwajcarii jest zakup bonów skarbowych od banków, co pozwoli na zwiększenie podaży szwajcarskiej waluty. Gospodarka Szwajcarii w dużej mierze opiera się na eksporcie, który przez mocną walutę staje się mało konkurencyjny. Jednocześnie, rosnąca wartość franka wywołała napięcia polityczne w kraju.
Dzięki podjętej interwencji, frank od razu zaczął tracić na wartości. Polscy posiadacze kredytów we frankach z nadzieją patrzą na kolejne notowania kursów walut. Warto przypomnieć, że około 700 tysięcy kredytobiorców w Polsce spłaca kredyt właśnie we frankach szwajcarskich. W najgorszej sytuacji znajdują się osoby, które kredyt we franku zaciągnęły w momencie, kiedy był on wyceniany na 2 zł. Miało to miejsce w 2008 roku. Dziś ich zadłużenie może być nawet dwukrotnie wyższe.
Niektórzy specjaliści sceptycznie oceniają interwencję Banku Centralnego Szwajcarii na rynku walutowym mówiąc, że podobne działania były podejmowane rok temu, bez większych rezultatów. Jedynym efektem były duże straty dla banku, jeśli chodzi o rezerwy walutowe.
W momencie ogłoszenia przez BC Szwajcarii obniżenia stóp procentowych, frank bardzo szybko zaczął tracić na wartości. Euro jeszcze przed podjęciem interwencji wyceniane było na 1,08 franka, a później szybko podwyższyło swój kurs na 1,10 franka. W tym samym czasie zyskała złotówka. 3 sierpnia 2011 roku rano frank kosztował 3,74 zł, a później w szybkim tempie stracił 10 groszy ze swojego kursu. Ostatecznie, pod koniec dnia wyceniano go na 3,67 zł.
M.M. – bankowynet.pl
źródło: Gazeta Wyborcza