14.5 C
Warszawa
piątek, 26 kwietnia, 2024
Strona głównaAktualnościCiężkie czasy dla polskich banków

Ciężkie czasy dla polskich banków

Ciężkie czasy dla polskich bankówCzy polskie banki w tym roku wypracują zyski na podobnym poziomie, co rok temu? Nic tego nie zapowiada, a analitycy bankowi już teraz ostrzegają, że akcjonariusze nie powinni liczyć na takie dywidendy, jak przed rokiem. Sytuacja polskich banków staje się w najwyższej mierze niepewna. Można już teraz prognozować, że na koniec roku największe polskie banki nie zwiększą swojego zysku w taki sposób, jakby oczekiwali tego akcjonariusze. Najprawdopodobniej, ich zyski będą mniejsze niż przed rokiem, kiedy to ich wartość biła rekordy.

W chwili obecnej publikowane są raporty finansowe za pierwsze półrocze 2012 roku. Okazuje się, że największe instytucje bankowe w Polsce zwiększają swoje zyski, ale w tym samym czasie spekulują, że na koniec roku ich wyniki finansowe nie będą już takie dobre, jak obecnie.

Jeden z największych polskich banków, bank PKO BP, posiadający około 20% udział w rynku, wypracował w I półroczu 2012 roku zysk na poziomie ponad 1,95 mld zł. Nieco mniej, bo 1,41 mld zł zarobił konkurent PKO BP, Bank Pekao, który kontrolowany jest przez włoską grupę UniCredit. Akcjonariusze powinni być w wysokiej mierze zadowoleni z takich wyników, ponieważ są one wyższe niż przed rokiem. W 2011 roku w analogicznym okresie PKO BP zarobił o ponad 115 mln zł mniej, a Bank Pekao SA – o ponad 60 mln zł mniej.Trzecia, największa w Polsce grupa bankowa, BRE Bank, będąca właścicielem marek MultiBank oraz mBank, zarobiła w ciągu pierwszych sześciu miesięcy mijającego roku 650 mln zł.

Jeśli zsumować zyski PKO BP, Banku Pekao oraz BRE Banku okaże się, że stanowią one aż połowę zysku całej polskiej branży bankowej. Wszystkie banki w Polsce wypracowały łącznie wyższy zysk, niż przed rokiem, ale różnica wynosi tu niewiele – 150 mln zł. Świadczy to o wyhamowaniu wzrostu branży bankowej w naszym kraju. Niektóre banki muszą pogodzić się ze znacznym spadkiem zyskowności, co spowodowane jest zwykle straconymi kredytami udzielanymi przez banki. W takiej sytuacji znajduje się ING Bank Śląski, który między innymi udzielał kredytów spółkom budowlanym. Po ich bankructwie, koszty ich długów zmuszony jest on pokryć z własnych rezerw, a to zmniejsza jego ogólne zyski z działalności.

O wypracowanie zysków przez banki w drugim półroczu bieżącego roku będzie co najmniej trudno. Banki przygotowują się na „czarny scenariusz”, mówiący o tym, że nie wypracują w ogóle zysku na koniec roku, albo będzie on naprawdę minimalny. Brakuje perspektyw na zarobek. Powodem takiej sytuacji jest ograniczenie działalności banków na rynku kredytowym, które zostało wymuszone wymogami Komisji Nadzoru Finansowego oraz coraz bardziej niekorzystną sytuacją gospodarczą w Polsce.