Dla zwolenników bezpiecznych inwestycji rynek Catalyst może okazać się najlepszym wyjściem z sytuacji. Pozwala on bowiem na inwestowanie w obligacje. Takie inwestycje mogą przynieść znacznie wyższe zyski niż składanie pieniędzy na lokatach bankowych, a na pewno będą obarczone mniejszym ryzykiem niż inwestycje giełdowe. Należy powiedzieć, że generalnie inwestowanie w obligacje nie jest rzeczą trudną, zakładając, że inwestor w swoim działaniu kieruje się kilkoma prostymi zasadami.
Rynek akcji różni się w sposób zdecydowany od rynku Calatyst, a to z uwagi na inną specyfikę handlu papierami dłużnymi. Jeśli inwestor nie jest zaznajomiony z regułami rządzącymi kupnem i sprzedażą obligacji, może odnieść stratę z inwestycji nawet w papiery skarbowe rządu.
Catalyst to publiczny rynek obrotu obligacjami i jest on prowadzony na dwóch platformach transakcyjnych organizowanych przez Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie oraz spółkę BondSpot. Każda platforma dzieli się na dwie części prowadzone w formule rynku regulowanego oraz w formule alternatywnego systemu obrotu. Formuły te różnią się między sobą przede wszystkim obowiązkami informacyjnymi, jakie muszą dopełnić emitenci obligacji.
Minimalnie, inwestując na rynku obligacji prowadzonym przez GPW, należy zakupić jedną obligację. Z kolei, na rynkach organizowanych przez spółkę BondSpot jednostka ma wartość co najmniej 100 tys. zł. Jak można się domyślać, inwestycje te są bardziej kosztowne, a więc ograniczone dla małych inwestorów.
Kurs obligacji notowanych na rynku Catalyst podawany jest w procentach liczonych od ich wartości nominalnej. Aby więc poznać rzeczywistą cenę obligacji w danej chwili należy znać jej wartość nominalną. Bardzo ważną informacją dla inwestorów chcących rozpocząć inwestycje na rynku Catalyst jest to, że istnieją na nim dwie kategorie ceny obligacji – czysta i brudna. Czysta cena jest ceną rynkową obligacji bez skumulowanych odsetek, zaś brudna – ceną obligacji powiększoną o skumulowane odsetki. Same skumulowane odsetki to zaś odsetki wraz z podatkiem, jakie przypadają na jedna obligację. Zawsze przy inwestowaniu bierze się pod uwagę wysokość odsetek nie z dnia zawarcia transakcji, lecz z rozliczenia jej. Odsetki wypłacane przez emitenta podlegają opodatkowaniu, a podatek pobierany jest od całej kwoty odsetek.