Kryzys finansowy w Europie i na świecie mocno odbił się na sektorze bankowym, także i w Polsce. Nie bez znaczenia dla zmian, jakie objęły banki działające w naszym kraju, miało spowolnienie gospodarcze oraz wzrost stopy bezrobocia. To wszystko spowodowało, że banki w Polsce zmuszone były do zmiany strategii swej działalności, a w niektórych przypadkach do rezygnacji z polskiego rynku. Tą trudną decyzję podjął Nykredit – oddział duńskiego banku w Polsce. Okazało się, że nie może on skutecznie konkurować z liderami rynkowymi.
Jak postępują inne banki? Otóż, większość z nich dąży do tego, aby zmiana strategii działalności przyniosła jak największe profity, zwiększyła ich udział rynkowy, zredukowała ponoszone straty lub zupełnie je wykluczyła. To zupełnie naturalne, że firma, czy też taka instytucja jak bank, tak modyfikuje swoje wcześniejsze plany, aby jak najwięcej zyskać.
Drogą zmiany strategii działalności w Polsce poszły takie banki jak Citi Handlowy, DnB Nord, Santander Consumer Bank, oraz HSBC Bank Polska. Z rynku już wkrótce może zostać wyparta marka MultiBanku, a to z uwagi na to, że jej właściciel – grupa BRE chce połączyć wszystkie posiadane marki pod jednym szyldem – powstającego właśnie Nowego mBanku. Rozdrobnienie działalności, w opinii grupy BRE nie służy jej i powoduje, że część zysków pozostaje „na ulicy”.
Citi Handlowy oraz DnB Nord podjęły decyzję o rezygnacji z bankowości detalicznej. Tym samym, ich działalność ma się skupiać wyłącznie na jak najlepszej obsłudze grupy najbardziej zamożnych klientów. Citi Handlowy w uzasadnieniu takiej zmiany w swojej strategii podaje, że bankowość detaliczna okazałą się być dla niego mało dochodowa, zwłaszcza, że liderzy tego rynku w Polsce wciąż powiększają i umacniają swoją pozycję. Konkurencja z nimi nie jest możliwa w takiej skali, jak życzyłyby sobie tego banki Citi Handlowy i DnB Nord.
Inną zmianą w asortymencie banków w Polsce było usunięcie po 2008 roku z palety rozwiązań bankowych, kredytów hipotecznych i pożyczek zabezpieczonych hipoteką. Na taki krok zdecydował się Santander Consumer Bank. Nie mógł sobie pozwolić na dalszą działalność kredytową, ponieważ zbyt niska była relatywnie rentowność kredytów hipotecznych udzielanych przez ten bank.