0.4 C
Warszawa
piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaAktualnościBadanie zdolności kredytowej nie tylko w BIK

Badanie zdolności kredytowej nie tylko w BIK

konto_oszczednosciowePrzy wnioskowaniu o kredyt w banku klient musi być świadomy faktu, że doradcy kredytowi przed wydaniem decyzji o udzieleniu bądź nie, kredytu, szczegółowo sprawdzą jego zdolność i wiarygodność kredytową. W tym celu sięgną m.in. po informacje zgromadzone w bazach Biura Informacji Kredytowej, ale nie tylko.

Popularyzacja na szeroką skalę Internetu, a zwłaszcza serwisów społecznościowych spowodowała, że również i z takich źródeł można czerpać cenne informacje na temat potencjalnych kredytobiorców.

Co sprawdzane jest w BIK?

Rutynowo przy wnioskowaniu o kredyt bankowy, klient jest sprawdzany w bazach Biura Informacji Kredytowej, czyli w BIK. Ta centralna instytucja informacyjna gromadzi, przechowuje i udostępnia dane dotyczące wszystkich kredytobiorców w Polsce. Zaciągając kredyt w banku lub w Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo-Kredytowej musimy wiedzieć, że dane dotyczące naszego zobowiązania zostaną zapisane w BIK.

BIK bynajmniej nie jest tzw. czarną listą dłużników, a obecność informacji o kredytobiorcy w BIK wbrew pozorom może działać na jego korzyść. Trzeba powiedzieć, że pozytywna historia kredytowa w BIK informująca bank o tym, że klient spłacał dotychczas swoje zobowiązania kredytowe regularnie, nie spóźniając się z płatnością kolejnych rat, przyspieszy wydanie pozytywnej decyzji kredytowej na nowy wniosek złożony w banku.

Z kolei, negatywne informacje w BIK, dotyczące spóźnień w spłacie kredytów i pożyczek czy też kompletnego zaniechania spłaty zobowiązań, automatycznie spowoduje wydanie decyzji odmownej na wniosek kredytowy nierzetelnego klienta. Bank nie będzie chciał najprawdopodobniej ryzykować tego, że udzielony przez niego kredyt nie będzie spłacany przez klienta zgodnie z harmonogramem spłaty.

Dziś nie tylko BIK jest podstawą do badania zdolności i wiarygodności kredytowej klienta. Takie zadania realizowane są przez banki przy pomocy nowoczesnych technologii internetowych i serwisów społecznościowych, w których lwia część potencjalnych i obecnych kredytobiorców, ma swoje profile.

Facebookowa aktywność zdecyduje o przyznaniu kredytu

Niektóre banki w Polsce przy badaniu zdolności i wiarygodności kredytowej klientów sięgają po niekonwencjonalne źródła danych. Takimi praktykami odznacza się m.in. Alior Bank, który zbiera i analizuje na bieżąco dane z różnych źródeł, m.in. z serwisu społecznościowego Facebook. Takie praktyki zostały zebrane pod wspólną nazwą „Big Data”. Wykorzystuje je w swojej działalności firma Kreditech, udzielająca szybkich pożyczek na polskim rynku za pośrednictwem serwisu Kredito.pl. Firma ta daje klientom 25 zł rabatu, jeśli połączą konto w serwisie kredytowym z kontem na Facebooku. Jednocześnie, firma dostaje pełen dostęp do wszystkiego, co jej klient publikował i polubił na Facebooku. W ten sposób zewnętrzna firma za przyzwoleniem klienta, ingeruje w jego prywatność. Szanse na przyznanie kredytu może zmniejszyć zachowanie i aktywność potencjalnego kredytobiorcy w serwisie społecznościowym. Jeśli np. często pisze on w tych serwisach korzystając z niepoprawnego języka, pełnego błędów, ma mniejsze szanse na kredyt niż osoba posługująca się poprawną polszczyzną. Firma Kreditech zaznacza, że nikomu nie przekazuje takich danych i zapisuje tylko wiarygodność kredytową klienta, szacowaną przez algorytm programu. System pracuje bardzo szybko, dlatego też ocena kredytobiorcy szybko jest przekazywana doradcom, którzy wydają decyzję kredytową.
Najprawdopodobniej banki już wkrótce również przymierzą się do tego, aby korzystać z danych z serwisów społecznościowych klientów, w celu ich pełniejszej weryfikacji po złożeniu wniosku kredytowego.

Jak na razie, banki w Polsce aktywnie uczestniczą w życiu serwisów społecznościowych, zakładając w nich swoje konta. W ten sposób mogą szybciej i bardziej efektywnie komunikować się z obecnymi i potencjalnymi klientami.